poniedziałek, 25 stycznia 2016

Milos Crnjanski - Wędrówki #4



Cześć, miśki!

Wiem, w poprzednim poście obiecywałam opinię na temat "Farb wodnych", ale okazało się, że egzamin z literatury serbskiej jest bliżej niż mogłoby się wydawać i musiałam skupić się na mojej lekturze na studia. "Farby wodne" kończę tak, czy tak. Zostało mi może z 50 stron. Dodatkowo - teraz w  drodze do pracy i z pracy słucham Neila Gaimana "Amerykańskich bogów". Bardzo dobry wybór, bo naprawdę mi się tę książkę dobrze słucha. Obiecuję, że przy okazji mojej opinii na temat tej powieści, napiszę też coś o audiobookach, które przez wielu ludzi są dość nielubianą formą przyswajania książek. Ja lubię, bo mogę słuchać w autobusie i jak idę. A z książką w ręku jest czasem dość niewygodnie. 

Pisałam, że jestem nastawiona bardzo pozytywnie do "Wędrówek". Chociaż przyznam, że jak zaczynałam to sama nie wiedziałam, czy to będzie udana przygoda czy nie. Crnjanski ma dość charakterystyczny styl, mnie osobiście jego pisanie kojarzy się a Marquezem, którego bardzo lubię. Chyba najlepszym stwierdzeniem będzie: Crnjanski snuje opowieść. Mało mamy tam dialogów, do tego to powieść wielowątkowa, która skupia się przede wszystkim na Vuku Isakoviciu, jego żonie Dafinie i jego bracie Arandjelu. Powiedzieć, że "Wędrówki" to powieść obyczajowa to zdecydowanie, określenie, że to książka historyczna albo tym bardziej romantyczna to także chybiony strzał. Bo "Wędrówki" mają coś w sobie z "Mostu nad Driną" Ivo Andricia. Są o Serbach i o ich burzliwej historii, oczywiście z obie historie opowiedziane są w ogóle z innej perspektywy, ale łączy je właśnie ta historiografia, opis wierzeń, zabobonów, konfliktu tragicznego Serbów. 

Fabularnie można streścić tę historię w dwóch, może trzech zdaniach, ale nie zrobię tego, ponieważ może to zniszczyć czytanie, a tego bym nie chciała. Powiem tylko, że akcja dzieje się w Wojwodinie (w północnej części Serbii, która została ofiarowana Serbom w XVII wieku, kiedy uciekali przed Osmanami), w połowie XVIII wieku, bohaterami są oficer, który idzie walczyć -  po stronie austriackiej - z Francją, jego żona i brat kupiec. Fabuła sama w sobie nie jest najważniejsza - sprawa jasna - ale jednak warto mieć z tego taką najbardziej pierwotną uciechę książkową. Bo tak naprawdę to "Wędrówki" to książka... filozoficzna. Crnjanski snuje rozważania na temat losu Serbów, ale nie tylko. Pyta się także o sens życia, miejsce w religii i zbawienie - czy można go doświadczyć. Jeżeli ktoś oczekuje, że znajdzie w tej książce jakiekolwiek odpowiedzi - to niech nawet nie zaczyna czytać, bo Crnjanski niczego nie podaje na tacy, a to co wyciągniemy z książki zależy tylko od nas samych. 

Jak dla mnie - książka absolutnie fascynująca, porwała mnie i wciągnęła. Przeczytałam w przeciągu dwóch dni i nie mogłam się od niej oderwać, była naprawdę świetna. Fenomenalna. Nie spodziewałam, że spodoba mi się aż tak bardzo.

14/20 w skali Marii

Autor: Miloš Crnjanski || Tytuł: Wędrówki || Wydawnictwo: Wydawnictwo Łódzkie || Rok wydania: 1982 || Liczba stron: 281 || Kategoria: literatura piękna

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz